Już wielokrotnie pisałem że taksyfolina (dihydrokwercetyna) ma zbawienny wpływ na kondycję naczyń krwionośnych. Wspomniałem również w kilku postach o tym że ma właściwości przeciwzakrzepowe a co za tym idzie chroni przed zatorem płucnym.
Co ciekawe zakrzepica i jej następstwa (w tym zator) nie dotyczy tylko ludzi starszych. Coraz więcej osób młodych i aktywnych ma z nią problemy.
Z pozoru można pomyśleć że zator nie dotyka ludzi młodych i aktywnych. Niestety tak nie jest. Często pierwsze symptomy są lekceważone i nie jest brana pod uwagę zatorowość oraz zakrzepica żył głębokich u sportowca! Sytuacje coraz częściej się powtarzają i coraz więcej poświęca się im uwagi, jednak to nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości co do przebiegu tego schorzenia. W marcu 2011 roku tenisistka Serena Williams trafiła do szpitala. Powodem był zator w płucach. Lekarze opanowali problem, ale nasza lekkoatletka Kamila Skolimowska miała mniej szczęścia i zmarła na zator tętnicy płucnej. Również Marco Pantani, zwycięzca Tour de France i Giro D’Italia z 1998, zmarł w 2004r. z powodu zatoru płucnego i obrzęku mózgu. Problem dotyczy całej populacji. W Polsce występuje około 20 tys. przypadków zatorowości płucnej rocznie, w krajach Unii Europejskiej 500 tys. Ale zastanawiające jest dlaczego ludzie, który z zasady dbają o zdrowie i poświęcają swoje życie zawodowe sportowi równie często chorują na zakrzepicę co osoby nieaktywne.
Zapraszam do lektury.